zabrałyśmy się do pracy. Zniosłyśmy wielką kupkę drewna, rozłożyłyśmy namioty i zbudowałyśmy kuchnię polową. Ledwie zdążyłyśmy zjeść pyszne naleśniki a już
zaczęło się ściemniać. Szybko przygotowałyśmy miejsce na ognisko przy którym
poczułyśmy moc pięknych wspomnień. Następnego dnia zaraz po śniadaniu miałyśmy zajęcia o rysowaniu map po których wybrałyśmy się na podchody. Gdy
minęło południe nadszedł czas na obiad. Każdy zastęp ugotował własne dania,
które znikały z talerzy w mgnieniu oka. Następnie rozpoczęły się zajęcia o
pierwszej pomocy na których przypomniałyśmy sobie podstawy z zakresu
pierwszych działań ratunkowych. Potem zjadłyśmy obfitą kolację i zaczęłyśmy
przygotowania do ogniska. Lecz nie było to zwykłe ognisko. Siedziałyśmy przy
nim w piżamach i wspominałyśmy czasy swojego dzieciństwa. Następnego
poranka musiałyśmy już zbierać nasz biwak i wędrować do naszych domów. Była to wycieczka pełna wrażeń, nie możemy się już doczekać następnych.
dh. Zuzanna Parzyszek